tag:blogger.com,1999:blog-366161923791448928.post3929817839708148503..comments2024-03-27T00:18:21.177-07:00Comments on Tomakonoza: KB RPG #14 - Religia w światach RPGTomakon Inc.http://www.blogger.com/profile/07867565932392606968noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-366161923791448928.post-23024711424621327502010-10-13T06:52:40.402-07:002010-10-13T06:52:40.402-07:00//Brzmi ciekawie. Rozwiniesz w jakieś przykłądy ? ...//Brzmi ciekawie. Rozwiniesz w jakieś przykłądy ? //<br /><br />Jasne :) Zaczynając od takiego Sigmara, który pojawia się (jako duch, ciało, młot, kometa ) za kapłanem, który mówi o nim. <br /><br />Lub np. w D&D gdzie bóg może zejść i spotkać graczy. Albo im powiedzieć że ich nienawidzi, albo że im dziękuje.<br /><br />Albo podczas snu - mogą spotkać wysłańca bogów lub samego boga.<br /><br />Albo mogą zobaczyć kapłana jak robi całkiem niezłe... czary czy cokolwiek np. druid stawiający na nogi góry, las który odrasta, drzewa które mówią, pioruny które się sieją kiedy on się modli.<br /><br />Albo np. Bóg który przychodzi do człowieka i mówi mu co mają zrobić. W niektórych światach bogowie są bardziej "przyziemni". Inaczej mówiąc w takich D&D ja nie widzę problemu zejścia na ziemię. <br /><br />Albo jeszcze inaczej - czy jak postacie graczy się modliły coś się zmieniało?Hexhttps://www.blogger.com/profile/15793182338078924472noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-366161923791448928.post-39840309632190715122010-10-12T04:52:09.714-07:002010-10-12T04:52:09.714-07:00//Ale może "wina" nie jest po stronach g...//Ale może "wina" nie jest po stronach graczy, ale że piorun rażący ateistę to zawsze piorun od MG?//<br />Ale gracze wciąż mogą wyrażać sugestie "MG, MG on łamie przykazania! Piorunem go!". Tylko gracze mają zwyczaj trzymania się razem i raczej nie kablują na siebie do MG :D <br /><br />//Niestety jest tylko jedna osoba, która na sesji może wymagać stosowania się do zasad: MG.//<br />OK, ale ... <br />Moim zdaniem MG nie może narzucać graczom całego mnóstwa rzeczy, na czele z tym, jak mają odgrywać swoje postacie.<br /><br />//Więc niech zacznie bogów wprowadzać do sesji jako działające postacie. Inaczej kapłanów traktuje się jako głupców, szaleńców i temu podobnych.//<br />Brzmi ciekawie. Rozwiniesz w jakieś przykłądy ?Tomakon Inc.https://www.blogger.com/profile/07867565932392606968noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-366161923791448928.post-21374885935289163472010-10-12T02:32:38.120-07:002010-10-12T02:32:38.120-07:00No mi się zdarzyło raz być w szczególności "w...No mi się zdarzyło raz być w szczególności "wierny wierze" - w L5K gdzie starałem się dobrze żyć z fortunami bo jakoś wydawały mi się bliższe - w szczególności dlatego że poznaliśmy jedną na pierwszej sesji. A może to jest właśnie wątek - w Młotka zawsze grałem wyznawcą Sigmara ale dla mnie każdy człowiek to wyznawca, albo kultysta - nie ma ateisty. No i przykazań starałem się trzymać - pomagałem krasnalom, czciłem boga, modliłem się. Ale kwestia też że grałem kapłanem.<br /><br />Ale może "wina" nie jest po stronach graczy, ale że piorun rażący ateistę to zawsze piorun od MG? D&D dla mnie zawsze był systemem, w którym bogowie to takie coś co się przydaje do buffów i moje modły czy ofiary padały tylko tam, gdzie ich brak powodować mógł wyładowania elektryczne.<br /><br />Niestety jest tylko jedna osoba, która na sesji może wymagać stosowania się do zasad: MG. Więc niech zacznie bogów wprowadzać do sesji jako działające postacie. Inaczej kapłanów traktuje się jako głupców, szaleńców i temu podobnych. W szczególności jeśli Bóg może się objawiać tak jak w mitologii greckiej gdzie bohaterowie spotykają rzeczywiście bogów a nie jest to jakiś Bóg ukryty.Hexhttps://www.blogger.com/profile/15793182338078924472noreply@blogger.com