Naczelny pojeb fundoma, niekwestionowany król pajacówy*, niespełniony mesjasz rynku, lider w dziedzinie obciachu oraz największy wsiór wśród wydawców RP znowu ROLuje.
Nic nowego, całkiem niedawno próbował wciskać swojego heartbreakera niewinnym graczom komputerowym pod pozorem krzewienia RPG’ów wśród mas. Tak kiepska manipulacja obraża inteligencję nawet tak niską, jak moja.
Ale ROLek nie próżnuje, po raz kolejny wciska publiczności przed internetem swoje urojonka.
Padła kolejna propozycja typu “zapłacę za”**, która tym różniła się od pozostałych obiecajek Rafałka, że nie była okraszona liczbą sugerującą wysokość wynagrodzenia. Proponowana robota jest ciężka, śmierdząca i niewdzięczna na tyle, że pomyślałem, że to zadanie dla Mike Rowe’a. W końcu sam ROLek okresla to mianem “wyzwania”.
Czegóż to oczekuje od fandomciuchów znany miłośnik szampana ze stacji benzynowej?
Otóż należy przebijać się przez kolejne strony ROLOTICY aby napisać rzetelny i konstruktywny raport dotyczący możliwości poprawienia ukochanego dzieła Rafałka.
Propozycja przyszła imiennie - do paru osób, w tym (podobno) do przeciwników najlepszego systemu RPG ever. Nie znam pełnej listy, ale są to osoby znane w naszym e-fundomku. I tu kryje się kolejna podsyfka reklamowa ROLki - za parę złociszy (miejmy nadzieję, że w zamierzeniach było tych pln więcej niż za tekst doportalu emgie.pyly, który był zmarł śmiercią przez opuszczenie) znane nicki miały się zmierzyć z wieloma stronami totalnej grafomanii. Jakoś w tekście odezwy (wybaczcie, nie mogę wkleić tekstu ROLka, musicie wierzyć na słowo, że to zabawne literki) nie było zapewnienia o anonimowości raportu - więc znając techniki ROLowania można by spodziewać się podtytułu “wersja poprawiona, we współpracy: [i tu lista nicków]”.
Reakcje na zaproszeniową odezwę były różne - od zignorowania po określenie spodziewanego za harówkę wynagrodzenia. W tym drugim przypadku mogę powiedzieć, że ROLek stchórzył i nie podjął wyzwania***. Mimo wielu wcześniejszych pultań (do zablokowania tematów na Bagnie, co oddaje “jakość” pultania) jedyne co miał do powiedzenia nasz mistrz tupania nóżką i potrząsania kokardkami to parę zdań na poltku z zablokowanymi komentarzami. Polewka.
Uważam, że ROLOTICA bardziej potrzebuje wsparcia finansowego niż ja, więc udzielę paru gratisowych porad.
Jak poprawić to jakże wiekopomne dzieło, które dzięki numerowi ISBN leży w Bibliotece Narodowej obok dzieł uznanych autorów?
Otóż należy je napisać od nowa. Tym razem używając języka polskiego.
*sorry wigwamówki, mimo całej mojej trollowej sympatii - za niska liga jesteście wobec ROLki - możecie mu co najwyżej okładki ROLOTICY polerować (szef waszej podwórkowej bandy już to czyni na zachodnich forach)
**aby uzyskać odpowiedź czy ROLek płaci - pogrzebcie w googlach. A potem zastanówcie się będziecie potrafili postawić na nogi e-fundom by metodą nacisków internetowych wycisnąć z ROLkiego należne złocisze.
***niestety za robotę, po której ręce będą bardzo długo śmierdzieć, nie można proponować ludziom jałmużny.
UWAGA: Zmieniły się zasady komentowania przy tym wpisie. Tchórzliwe kurewki kryjące się za anonimami lądują w koszu (chyba, że będą zabawne).
Tyldko miej odwagę zaprezentować swe poglądy pod swoim nickiem. A ty wigwamówko zaloguj się - wszak masz konto.
Skasuj to albo czekaj na list od mojego prawnika. Jestem oburzony ;-)
OdpowiedzUsuńOh, w fandomie wielu się bije o ten tytuł.
OdpowiedzUsuńCałą padlinę zawartą w aktywności około ROLOTICY mogę wypunktować Rafałkowi na LARPie bez nołtacza.
OdpowiedzUsuńŁahahaha! Pojeb i frustrat Tomakon powylewał swoje żale. Lol, tak bardzo frustrat... poruchałby, a nie pierdoli po blogach.
OdpowiedzUsuń